wtorek, 18 września 2012

Po krótkiej nieobecności


Cześć ;-) 

Jeszcze dobrze bloga nie rozkręciłam a już muszę Was przepraszać za nieobecność i brak obiecanego wpisu. Musicie mi wybaczyć to zaniedbanie a ja dołożę wszelkich starań aby podobne sytuacje nie miały miejsca ;-) dość sporo się ostatnio w moim życiu dzieje.. właściwie od kilku lat ale przez ostatni czas że tak to ujmę znacznie "intensywniej"

Wpis o "diecie" o którym wspominałam będzie! Stwierdziłam jednak że nie ma sensu zwodzić Was pisząc na umór o "diecie" której defacto w chwili obecnej NIE STOSUJĘ. Miała być od zeszłego poniedziałku ale z powodów osobistych/kobiecych musiałam te plany odłożyć na późniejszy termin ;-) cały weekend spędziłam w Żywcu u Mojego partnera. Dzięki temu mogłam odpocząć od codzienności i zrelaksować się na świeżym powietrzu w Jego towarzystwie.. Nie muszę chyba dodawać jak takie wypady pozytywnie na mnie wpływają i ile dodają mi energii ;-))) na dniach postaram się więc zebrać w garść i wrócić do zdrowego trybu życia - nie lubię używać słowa "dieta" w moim przypadku to raczej jest właśnie zdrowy tryb życia. Z doświadczenia wiem że takie przysłowiowe "diety" nic nie zdziałają jeśli nie przyzwyczaimy organizmu do tych dobrych nawyków na stałe łącząc je oczywiście z dodatkowym wysiłkiem fizycznym. Nie przeciągając ponieważ wpis miał być jedynie prośbą o wyrozumiałość i cierpliwość ;-) informuję że kiedy tylko uda mi się fajnie zacząć dzień (dzięki czemu będę miała czas na rozłożenie posiłków i ćwiczenia) wracam do Was z pierwszym wpisem w którym będzie menu z całego dnia oraz moje wrażenia po pierwszym treningu. 

a takie widoczki podziwiałam przez cały miniony weekend! ;-)


na koniec bonus w postaci mojej skromnej osoby ;-D hahaha


buziaki!

Carli

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz